Od wielu lat toczy się spór i sąd nad zgubnym wzrostem populacji kormorana w obszarze wielkich jezior mazurskich. Teza o pogorszeniu się rybostanu w mazurskich jeziorach przez wzrost populacji kormoranów jak się wydaje, „pasuje” wyłącznie i zarządcom wód, w tym szczególnie państwowym pod kuratelą PZW.
Nie jestem zwolennikiem trzebienia kormoranów , ale utrzymywania jego populacji w rozsądnych proporcjach. Ekolodzy i przyrodnicy znają skuteczne sposoby na ograniczenie populacji – i co?... i nic z tego nie wynika bo wynikać nie może. Kontrola zarybień w naszym kraju - jak może zaobserwować nawet nowicjusz w sztuce wędkarstwa polega na udokumentowaniu fakturą zakupu narybku i protokole zarybienia. Nader rzadkie są nadzory akcji zarybienia ze strony władz które taki obowiązek nałożyły więc „produkuje” się papiery, a ryb jak nie było tak nie ma.
Główną przyczyna złego rybostanu w naszych wodach jest nieracjonalna gospodarka rybacka. W krajach , gdzie rybostan jest na dobrym poziomie nikt o takim kuriozum nie słyszał.
1. nadmierne odłowy sieciowe , zwłaszcza siecią ciągnioną ,
2. odłowy ryb na tarliskach i zimowiskach spod lodu,
3. Odłowy w okresie ochronnym dla celów zarybieniowych - wielka fikcja w okresie przyjęć komunijnych – „szczupak na przyjęciu „.
4. „Mięsiarze” – prehistoryczna forma wędkarza , złapać , zabić wszystko to co żyje. Wędkarz w przeciwieństwie do „mięsiarza” łowi dla przyjemności walki z rybą a okazy rzadko wrzuca do siatki.
Wracam do wątku kormorana, jeszcze 10 lat temu na jeziorze Paniewo, na balach łowiłem spore okonie, leszcze, węgorze – a obok mnie w odległości 2 metrów łapał sobie kormoran. Jakoś mi to nie przeszkadzało mimo że to on częściej klapał dziobem z radości niż ja.
Karta wędkarska jest potrzebna zawsze przy połowach na wodach „publicznych” ( to tak od strony prawa) i każdy wędkarz musi ją mieć.
Strażników rybackich (poza wyjątkami) przeważnie sama karta wędkarska mało interesuje - skupiają swoją uwagę przeważnie tylko na zezwoleniu (bo z tego rozlicza ich i za to im płaci dzierżawca jeziora).
Temat nie stanowiłby rzetelnego źródła wiedzy dla dociekliwych i chętnych poznania tajników wędkarstwa, jeśli nie przytoczyłbym treści źródeł prawa obowiązującego w naszym kraju:
Źródło - Ustawa o rybactwie śródlądowym
Cytat:
Art. 7. 1. Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą.
2. Amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej "kartą wędkarską" lub "kartą łowiectwa podwodnego", a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.
3. Z obowiązku posiadania karty wędkarskiej są zwolnione osoby do lat 14, z tym że mogą one uprawiać amatorski połów ryb wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej posiadającej taką kartę.
4. Z obowiązku posiadania karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego są zwolnieni cudzoziemcy czasowo przebywający w Polsce, posiadający zezwolenie, o którym mowa w ust. 2. Z obowiązku tego zwolnione są także osoby uprawiające amatorski połów ryb w wodach uprawnionej do rybactwa osoby fizycznej, jeżeli uzyskały od niej zezwolenie na połów w tych wodach.
5. Kartę wędkarską lub kartę łowiectwa podwodnego wydaje starosta, po złożeniu przez osobę zainteresowaną egzaminu ze znajomości ochrony i połowu ryb przed komisją powołaną przez społeczną organizację amatorskiego połowu ryb; z obowiązku składania egzaminu są zwolnione osoby posiadające średnie lub wyższe wykształcenie rybackie.
6. Osoba, wobec której orzeczono cofnięcie karty wędkarskiej lub karty łowiectwa podwodnego, może przystąpić do powtórnego egzaminu najwcześniej po upływie terminu, o którym mowa w art. 27 ust. 2 pkt 3.
7. Społeczna organizacja amatorskiego połowu ryb za przeprowadzenie egzaminu, o którym mowa w ust. 5, pobiera opłaty w wysokości przez siebie ustalonej.
8. Uprawniony do rybactwa za wydane zezwolenie na uprawianie amatorskiego połowu ryb może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej.
Po upadku PGR na Mazurach, 70 % wód, należy do POLSKIEGO ZWIĄZKU WĘDKARSKIEGO !!!, który sprzedaje pozwolenia rybakom na połów sieciami na swoich wodach, po czym sprzedaje złowione przez nich ryby np. w centrali rybnej w Ogonkach. Wędkarz, który chce wędkować musi uiścić opłatę roczną - 200 zł + ew. 100 zł za trolling na rzecz PZW. To jest chore!! I mam nadzieję że ci którzy rozdają operaty rybackie w końcu nie będą mieli czego wydawać bo woda będzie martwa, a już wiele jej do tego nie brakuje.
Właściwie temat został poruszony – podobnie jak autor tego artykułu. I co z tego wynika dla kormorana?... Chyba nic, i tak zostanie jedynym winowajcą braku ryb w mazurskich jeziorach do czasu gdy zarządcy i administratorzy nie obudzą się „skarpetkach” i nie zaczną pracować jak trzeba.
sobota, 29 stycznia 2011
poniedziałek, 24 stycznia 2011
Laminujemy - łatanie dziur, pęknięć i przetarć
Wbrew pozorom, załatanie dziury w poszyciu laminatowym nie jest trudne. Oczywiście, im mniejsza dziura, tym mniej czasu pochłonie naprawa. Podstawowym warunkiem, jaki trzeba spełnić, by nasza praca nie poszła na marne, jest odpowiednia temperatura w trakcie laminowania i niska wilgotność - tak powietrza, jak i naprawianego fragmentu kadłuba. Zakładamy, że naprawę przeprowadzamy latem w warunkach polowych. Najlepiej więc laminować po południu, gdy temperatura już spada i nie musimy się martwić, że od słońca "zagotuje" nam się żywica. Jednak musi być sucho a kadłub nie może być "spocony".
Miejsce pęknięcia szlifujemy tak od wewnątrz, i od zewnątrz by granica przygotowanego do klejenia obszaru była oddalona od najdalej sięgającego pęknięcia o jakieś 15-20 cm.
Dobrze, gdy łaty miały kształt zbliżony do koła, a kolejne jej warstwy były coraz mniejsze. Pozwala to na stopniowe rozkładanie się naprężeń w miejscu, gdzie poszycie ma większą grubość, a wiec i sztywność.
Na końcach wszystkich dużych szpar powstałych w wyniku uderzenia wiercimy wiertłem o średnicy 4 mm otworki, by zapobiec tzw. pełzaniu pęknięcia.
"Ustawiamy" poszycie tak by profil obszaru uszkodzenia był naturalny wypychając go - delikatnie od lub do środka. Jeśli powierzchnia jest sucha, zabieramy się do laminowania.
Najlepiej laminuje się pędzlem pierścieniowym (okrągłym) przystrzyżonym tak, by długość włosa oscylowała w granicach 3-4 cm. Jest sztywny i łatwiej tepować matę (wyciskać powietrze spod maty). Teraz smarujemy oszlifowaną powierzchnię kadłuba dość grubo Epidianem, kładziemy pierwszą warstwę i uderzając delikatnie pędzlem przesycamy ją żywicą. Po przesyceniu warstwy kładziemy drugi kawałek maty o średnicy mniejszej o jakieś 5 cm od pierwszej. Znowu przesycamy. Trzecią warstwę i następne (także mniejsze od poprzedniej o jakieś 5 cm) przesycamy, starając się jak najwięcej żywicy wydobyć z warstw już leżących.
"Przelanie" laminatu żywicą, sprawia że staje się kruchy i skłonny do pęknięć - mata ma trzymać konstrukcyjnie a żywica jest wyłącznie spoiwem.
Ja używałem maty o gramaturze 400-450 g/m2 (tzw. Łatwo przesiąkliwej). Kadłuby łodzi motorowych, podobnie jak jachtów, budowane są z żywic poliestrowych, do naprawy jednak lepiej użyć epoksydów. Do laminowania najlepiej używać Epidianu 52 lub 53 i najbardziej popularnego utwardzacza Z-1. Epidian 52 mieszamy z tym utwardzaczem w stosunku 1:13 (wagowo) a E 53 - 1:10. Czas żelowania 100 gramów w temperaturze 20°C wynosi w pierwszym przypadku 40 minut, a w przypadku E53 - 60 minut.
Nie może być natomiast wątpliwości, że jeśli rozległe uszkodzenie poliestrowego kadłuba zostanie naprawione przy użyciu żywic epoksydowych, i ponownie uszkodzone, tym razem miejscowo, to naprawa go przy użyciu żywic poliestrowych rzeczywiście staje się niecelowa. O ile jeszcze świeża żywica epoksydowa jakoś trzyma na starym laminacie poliestrowym, o tyle żywica poliestrowa zupełnie nie trzyma na laminacie epoksydowym. A to przemawia raczej za utrzymaniem jednorodności kadłuba, w więc naprawą go przy użyciu żywic poliestrowych.
"Kadłuby łodzi motorowych budowane są z żywic poliestrowych, do naprawy jednak lepiej użyć epoksydów. Doklejanie maty przesyconej polimalem do już utwardzonej struktury poliestrowo-szklanej nie daje pełnej gwarancji stworzenia trwałego połączenia. Do laminowania najlepiej używać Epidianu 52 lub 53 i sprawdzonego utwardzacza Z-1."
Podobną procedurę należy zastosować w przypadku "typowej dziury" w dnie kadłuba.
Po wyschnięciu łaty - zewnętrzną stronę (wcześniej oszlifowaną i oczyszczoną w odległości od 3-5 cm od miejsca uszkodzenia, można zaszpachlować szpachlą poliestrową ale w tedy trzeba malować kadłub. Ja wszelkiego rodzaju uszkodzenia zewnętrznej warstwy naprawiałem żelkotem nakładając delikatnie szpachelką a nawet żyletką w zależności od wielkości uszkodzenia. Kolor żelkotu stosujemy taki, jaki jest kolor żelkotu naprawianej powierzchni. Tą warstwę szlifujemy papierem wodnym (na mokro). Nakładamy tyle warstw aż nie wyrównamy ubytku. Na koniec polerujemy pastą polerską i po sprawie. Żelkot również mieszamy z utwardzaczem. Każdą naprawianą powierzchnię należy wcześniej dokładnie odtłuścić acetonem lub ksylenem.
Miejsce pęknięcia szlifujemy tak od wewnątrz, i od zewnątrz by granica przygotowanego do klejenia obszaru była oddalona od najdalej sięgającego pęknięcia o jakieś 15-20 cm.
Dobrze, gdy łaty miały kształt zbliżony do koła, a kolejne jej warstwy były coraz mniejsze. Pozwala to na stopniowe rozkładanie się naprężeń w miejscu, gdzie poszycie ma większą grubość, a wiec i sztywność.
Na końcach wszystkich dużych szpar powstałych w wyniku uderzenia wiercimy wiertłem o średnicy 4 mm otworki, by zapobiec tzw. pełzaniu pęknięcia.
"Ustawiamy" poszycie tak by profil obszaru uszkodzenia był naturalny wypychając go - delikatnie od lub do środka. Jeśli powierzchnia jest sucha, zabieramy się do laminowania.
Najlepiej laminuje się pędzlem pierścieniowym (okrągłym) przystrzyżonym tak, by długość włosa oscylowała w granicach 3-4 cm. Jest sztywny i łatwiej tepować matę (wyciskać powietrze spod maty). Teraz smarujemy oszlifowaną powierzchnię kadłuba dość grubo Epidianem, kładziemy pierwszą warstwę i uderzając delikatnie pędzlem przesycamy ją żywicą. Po przesyceniu warstwy kładziemy drugi kawałek maty o średnicy mniejszej o jakieś 5 cm od pierwszej. Znowu przesycamy. Trzecią warstwę i następne (także mniejsze od poprzedniej o jakieś 5 cm) przesycamy, starając się jak najwięcej żywicy wydobyć z warstw już leżących.
"Przelanie" laminatu żywicą, sprawia że staje się kruchy i skłonny do pęknięć - mata ma trzymać konstrukcyjnie a żywica jest wyłącznie spoiwem.
Ja używałem maty o gramaturze 400-450 g/m2 (tzw. Łatwo przesiąkliwej). Kadłuby łodzi motorowych, podobnie jak jachtów, budowane są z żywic poliestrowych, do naprawy jednak lepiej użyć epoksydów. Do laminowania najlepiej używać Epidianu 52 lub 53 i najbardziej popularnego utwardzacza Z-1. Epidian 52 mieszamy z tym utwardzaczem w stosunku 1:13 (wagowo) a E 53 - 1:10. Czas żelowania 100 gramów w temperaturze 20°C wynosi w pierwszym przypadku 40 minut, a w przypadku E53 - 60 minut.
Nie może być natomiast wątpliwości, że jeśli rozległe uszkodzenie poliestrowego kadłuba zostanie naprawione przy użyciu żywic epoksydowych, i ponownie uszkodzone, tym razem miejscowo, to naprawa go przy użyciu żywic poliestrowych rzeczywiście staje się niecelowa. O ile jeszcze świeża żywica epoksydowa jakoś trzyma na starym laminacie poliestrowym, o tyle żywica poliestrowa zupełnie nie trzyma na laminacie epoksydowym. A to przemawia raczej za utrzymaniem jednorodności kadłuba, w więc naprawą go przy użyciu żywic poliestrowych.
"Kadłuby łodzi motorowych budowane są z żywic poliestrowych, do naprawy jednak lepiej użyć epoksydów. Doklejanie maty przesyconej polimalem do już utwardzonej struktury poliestrowo-szklanej nie daje pełnej gwarancji stworzenia trwałego połączenia. Do laminowania najlepiej używać Epidianu 52 lub 53 i sprawdzonego utwardzacza Z-1."
Podobną procedurę należy zastosować w przypadku "typowej dziury" w dnie kadłuba.
Po wyschnięciu łaty - zewnętrzną stronę (wcześniej oszlifowaną i oczyszczoną w odległości od 3-5 cm od miejsca uszkodzenia, można zaszpachlować szpachlą poliestrową ale w tedy trzeba malować kadłub. Ja wszelkiego rodzaju uszkodzenia zewnętrznej warstwy naprawiałem żelkotem nakładając delikatnie szpachelką a nawet żyletką w zależności od wielkości uszkodzenia. Kolor żelkotu stosujemy taki, jaki jest kolor żelkotu naprawianej powierzchni. Tą warstwę szlifujemy papierem wodnym (na mokro). Nakładamy tyle warstw aż nie wyrównamy ubytku. Na koniec polerujemy pastą polerską i po sprawie. Żelkot również mieszamy z utwardzaczem. Każdą naprawianą powierzchnię należy wcześniej dokładnie odtłuścić acetonem lub ksylenem.
piątek, 21 stycznia 2011
Pływamy na morzu - obowiązujące przepisy
Żeglując na polskich wodach morskich powinniśmy wiedzieć się w jakich rejonach można pływać pozostając w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Nieznajomość przepisów często kończy się przykrym spotkaniem z strażą morską i przykrymi konsekwencjami.
Polskie wody morskie dzielą całe wybrzeże na 3 obszary, podległe Urzędom Morskim w Gdyni, Słupsku i Szczecinie. Każdy z tych Urzędów może określać własne przepisy dotyczące uprawiania żeglugi. Przepisy te są dostępne w każdym Kapitanacie i Bosmanacie portu oraz w terenowych placówkach Urzędów Morskich.
Polskie wody morskie dzielą całe wybrzeże na 3 obszary, podległe Urzędom Morskim w Gdyni, Słupsku i Szczecinie. Każdy z tych Urzędów może określać własne przepisy dotyczące uprawiania żeglugi. Przepisy te są dostępne w każdym Kapitanacie i Bosmanacie portu oraz w terenowych placówkach Urzędów Morskich.
A oto wybrane postanowienia do przestrzegania pływając po morzu.
- nie wymaga posiadania specjalnych dokumentów ( jak np. karta rejestracyjna, uprawnienia żeglarskie itp.) ,pływanie po wodach morskich jednostkami o długości nie przekraczającej 5 m i powierzchni żagla nie większej niż 10 m².
- Żegluga dozwolona jest:
1) w strefie pływania w odległości do 2 Mm (mil morskich) od linii brzegu,
2) w porze dziennej od wschodu do zachodu słońca,
3) na wodach wolnych od lodu,
4) przy widzialności powyżej 2 Mil morskich.
- Za bezpieczeństwo żeglugi odpowiedzialny jest użytkownik jednostki pływającej.
- Na jednostkach pływających sportowych i rekreacyjnych samodzielną żeglugę mogą uprawiać osoby, które ukończyły 16 lat
- Każda jednostka pływająca powinna być wyposażona w kamizelki ratunkowe. Zaleca się posiadanie przynajmniej jednego z środków wzywania pomocy (radio z częstotl. morską lub race).
- Za bezpieczeństwo żeglugi odpowiedzialny jest użytkownik jednostki pływającej.
- Na jednostkach pływających sportowych i rekreacyjnych samodzielną żeglugę mogą uprawiać osoby, które ukończyły 16 lat
- Każda jednostka pływająca powinna być wyposażona w kamizelki ratunkowe. Zaleca się posiadanie przynajmniej jednego z środków wzywania pomocy (radio z częstotl. morską lub race).
- Zabronione jest pływanie na akwenach zamkniętych dla żeglugi, oznakowanych kąpieliskach i akwenach szkoleniowych wyznaczonych przez właściwego terytorialnie kapitana portu lub Inspektorat Ruchu Morskiego.
- Zabrania się:
- Zabrania się:
1) prowadzenia jednostek pływających przez osoby w stanie wskazującym na spożycie alkoholu lub podobnie działającego środka,
2) używania do żeglugi jednostek pływających technicznie niesprawnych,
3) używania do żeglugi jednostek pływających bez przypisanego wyposażenia w sprzęt ratunkowy i sygnalizacyjny,
4) zbliżania na odległość mniejszą niż 50 m od statków morskich stojących na kotwicy, torów wodnych dla statków morskich, statków morskich w ruchu, kąpiących się ludzi, wystawionego sprzętu rybackiego, znaków nawigacyjnych oraz miejsc zabronionych dla żeglugi
Oprócz wymienionych zakazów obowiązują nas okresowe wyłączenia akwenów morskich przez Marynarkę Wojenną. Komunikaty na ten temat nadaje I program PR po prognozie pogody.
Za naruszenie wymienionych reguł grożą nam konsekwencje:
Za naruszenie wymienionych reguł grożą nam konsekwencje:
- Po przekroczeniu dopuszczalnego obszaru pływania zostaniemy na nasz koszt (dość spory) odholowani przez jednostki Urzędu Morskiego, lub Straży Granicznej i dodatkowo ukarani mandatem.
- W razie podjęcia akcji ratowniczej naszej jednostce ratownicy mają obowiązek ratować ludzi, natomiast ratowanie sprzętu nie należy do ich obowiązków stąd mogą je podjąć za opłatą.
- Mimo posiadanego ubezpieczenia, w przypadku złamania przepisów żeglugowych ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania za utratę sprzętu.
- W razie podjęcia akcji ratowniczej naszej jednostce ratownicy mają obowiązek ratować ludzi, natomiast ratowanie sprzętu nie należy do ich obowiązków stąd mogą je podjąć za opłatą.
- Mimo posiadanego ubezpieczenia, w przypadku złamania przepisów żeglugowych ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania za utratę sprzętu.
Zezwolenia na sportowy połów ryb w morzu
Zezwolenia na sportowy połów ryb na morzu wydają Inspektoraty Rybołówstwa Morskiego i można je „załatwić” albo w samym inspektoracie albo w wymienionych oddziałach terenowych odpowiednich dla Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego w Gdyni, Słupsku i Szczecinie.
…Stosownie do art.28 ustawy z dnia 19 lutego 2004 r. o rybołówstwie (Dziennik Ustaw Nr 62, poz.574 z późn. zm.) połowy w celach sportowo-rekreacyjnych w polskich obszarach morskich, w tym na morskich wodach wewnętrznych (patrz "Informacje ogólne"), mogą być prowadzone po uzyskaniu sportowego zezwolenia połowowego, które na wniosek zainteresowanego (patrz "Wzory wniosków") wydaje jeden z okręgowych inspektorów rybołówstwa morskiego: w Szczecinie, Słupsku lub w Gdyni.
Sposób i warunki prowadzenia tych połowów określa rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 lipca 2004 r. w sprawie szczegółowego sposobu i warunków prowadzenia połowów w celach sportowo-rekreacyjnych oraz wzorów sportowych zezwoleń połowowych ( Dz.U. Nr 164, poz.1725).
Sposób i warunki prowadzenia tych połowów określa rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 lipca 2004 r. w sprawie szczegółowego sposobu i warunków prowadzenia połowów w celach sportowo-rekreacyjnych oraz wzorów sportowych zezwoleń połowowych ( Dz.U. Nr 164, poz.1725).
Zezwolenia wydawane są na konkretną osobę po uiszczeniu stosownej opłaty na okres 1 miesiąc lub rok.
Wpłacając należy koniecznie podać imię, nazwisko i adres osoby, dla której ma być wydane zezwolenie oraz zaznaczyć tytuł wpłaty: "sportowe zezwolenie połowowe na wody morskie". Podstawę prawną dla powyższych zmian stanowi Ustawa opłacie skarbowej z dnia 16 listopada 2006 r. (Dz. U. z 2006 r. nr 225, poz. 1635). Wnioski o wydanie sportowych zezwoleń połowowych składa się osobiście lub przez urzędowo upoważnionego pełnomocnika, należy posiadać przy sobie dokument stwierdzający tożsamość oraz ewentualnie uprawnienia do opłaty ulgowej.
Gdynia, ul. Śląska 53 81-304 GDYNIA
Inspektoraty terenowe
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego we Fromborku
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Gdyni
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Helu
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Sztutowie
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego we Władysławowie
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Gdyni
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Helu
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Sztutowie
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego we Władysławowie
Słupsk 76-200 Słupsk ul. Jana Pawła II nr 1
Inspektoraty terenowe
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Kołobrzegu
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Darłowie
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Ustce
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Łebie
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Darłowie
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Ustce
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Łebie
Szczecin -STARZYŃSKIEGO 8 70-506 SZCZECIN
Inspektoraty terenowe
Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu
Inspektorów Rybołówstwa Morskiego w Dziwnowie
Inspektora Rybołówstwa Morskiego w Trzebieży
Inspektora Rybołówstwa Morskiego w Wolinie
Warunki połowów na morzu określa Rozporządzenie MRiRW z 9 lipca 2004r.
Tutaj tekst rozporządzenia:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/1725.htm
czwartek, 20 stycznia 2011
Rejestracja łodzi motorowych
Zarówno wśród posiadaczy jachtów żaglowych jak i motorowych ciągle jeszcze trwa dyskusja na temat legalności łowienia rybek z łodzi. Przepisy w tej materii regulują to w sposób jednoznaczny a rzecz wygląda następująco:
O łodziach wędkarskich jest mowa w trzech aktach prawnych:
- Ustawa o Żegludze Śródlądowej.
- Ustawa o Rybactwie Śródlądowym
- Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu organizmów żyjących w wodzie.
W ustawie o żegludze śródlądowej stoi :
...
Art. 5. 1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
- Ustawa o Żegludze Śródlądowej.
- Ustawa o Rybactwie Śródlądowym
- Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu organizmów żyjących w wodzie.
W ustawie o żegludze śródlądowej stoi :
...
Art. 5. 1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) statek - urządzenie pływające o napędzie mechanicznym lub bez napędu mechanicznego, w tym również prom, wodolot i poduszkowiec, przeznaczone lub używane na śródlądowych drogach wodnych do:
a) przewozu osób lub rzeczy,
b) pchania lub holowania,
c) inspekcji, nadzoru nad bezpieczeństwem ruchu żeglugowego lub szkolenia,
d) ratowania życia lub mienia,
e) połowu ryb,
f) wykonywania prac technicznych, utrzymania szlaków żeglugowych lub eksploatacji złóż kruszyw,
g) uprawiania sportu lub rekreacji,
h) celów mieszkalnych, biurowych, gastronomicznych, hotelowych lub warsztatowych, a także jako przystanie pływające, doki lub zakłady kąpielowe,
W znaczeniu pkt e – oznacza to krótko mówiąc zarobkowe łowienie ryb na śródlądziu. Stąd wszyscy amatorzy , wędkarze, czy posiadacze łodzi dla okazjonalnego połowu rybek wymienieni są w pkt g.
Obecnie obowiązująca Ustawa z dnia 11 maja 2007 r. o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej określa nowe warunki rejestracji i przeglądów technicznych a w szczególności wymiary i moc silnika jachtów które nie podlegają obowiązkowi rejestracji. Są to:
Jachty żaglowe o długości kadłuba do/równej 12 m.
Jachty motorowe o mocy silnika do/równej 15 kW.
Na wodach śródlądowych nie istnieje obowiązek poddawania jachtów przeglądom technicznym.
Jachty żaglowe o długości kadłuba do/równej 12 m.
Jachty motorowe o mocy silnika do/równej 15 kW.
Na wodach śródlądowych nie istnieje obowiązek poddawania jachtów przeglądom technicznym.
Zwrócić trzeba uwagę na wyraźne określenie max, wymiarów lodzi wędkarskiej i max. mocy silnika, oraz rozróżnienie jachtu i łodzi wędkarskiej. Iloczyn nie przekraczający 20m kw to łódka o wymiarach np: 8x2,5m.
Art. 29.
Art. 29.
1. Statek może być dopuszczony do żeglugi po uzyskaniu świadectwa zdolności żeglugowej stwierdzającego, że statek odpowiada wymaganiom określonym w art. 27 pkt 1-4. W świadectwie tym określa się również skład i kwalifikacje załogi niezbędne do bezpiecznej żeglugi… - i dalej, co nas interesuje:.
4. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do statku:
1) używanego wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji bez napędu mechanicznego lub o napędzie mechanicznym o mocy silników mniejszej niż 75 KW,
2) innego niż wymieniony w pkt 1 bez napędu mechanicznego o iloczynie długości i szerokości nie przekraczającym 20 m2 lub o napędzie mechanicznym o mocy silników do 20 KW
1) używanego wyłącznie do uprawiania sportu lub rekreacji bez napędu mechanicznego lub o napędzie mechanicznym o mocy silników mniejszej niż 75 KW,
2) innego niż wymieniony w pkt 1 bez napędu mechanicznego o iloczynie długości i szerokości nie przekraczającym 20 m2 lub o napędzie mechanicznym o mocy silników do 20 KW
Artykuł 29 pkt 4.2 mówi że łódka wędkarska nie wymaga świadectwa zdolności żeglugowej. Oznacza to że nie są określone wymagania co do kwalifikacji osób ją prowadzących. Jak nie są określone - nie mogą być wymagane.
Ale !!! - nie oznacza to, że posiadając łódkę na rybki nie podlegającą rejestracji w rozumieniu tej Ustawy – nie musimy jej nigdzie zgłaszać !!!
Ale !!! - nie oznacza to, że posiadając łódkę na rybki nie podlegającą rejestracji w rozumieniu tej Ustawy – nie musimy jej nigdzie zgłaszać !!!
Rejestrację łodzi wędkarskiej przeprowadza sie w Starostwie właściwym dla miejsca zamieszkania. Polega to na wypełnieniu formularza i opłacie w wysokości 16 zł wniesionej w znaczkach skarbowych. Rejestracja jest jednorazowa i nie wymaga żadnych przeglądów.
Jeżeli łódź dla której iloczyn długości i szerokości przekracza 20 m2 lub moc silników jest większa od 20 KW i z łodzi tej chcemy wędkować to łódź powinna być zarejestrowana wg właściwych dla niej przepisów a rejestracja wędkarska powinna być dla niej drugą rejestracją.
Z pływaniem po morzu jest gorzej bo wg Kodeksu Morskiego, każda ”balia” kręcąca się w przeręblu - jest statkiem morskim o ile przerębel znajduje się na wodach morskich.
Wszystkie inne łodzie – spełniające parametry wymienione w Ustawie, podlegają rejestracji w właściwym dla miejsca zameldowania biurze PZMWiNW. A oto wykaz:
WOJEWÓDZKIE BIURA REJESTRACJI ŁODZI MOTOROWYCH
| |
Dolnośląskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych PZMWiNW przy jacht klubie AZS Wybrzeże Wyspiańskiego 40 50-370 Wrocław Tel. +48 501 24 28 82 Kujawsko-Pomorskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Fordońska 156 85-752 Bydgoszcz Tel. +48 (52) 344 41 45 Tel. Kom. +48 604 249 475 Lubelskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Al. Zygmuntowskie 5/8 20-101 Lublin Tel./Fax. +48 (81) 444 58 10 Tel. Kom. +48 601 144 253 Lubuskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Podolska 1 66-004 Racula/k. Zielonej Góry Tel./Fax. +48 (68) 327 52 30 Tel. Kom. +48 601 572 882 Łódzkie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Rzgowska 168 95-200 Pabianice Tel. +48 (42) 213 59 74 Tel. Kom. +48 605 592 859 Małopolskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Strzelców 7 m.37 31-442 Kraków Tel. +48 (12) 413 30 16 Fax. +48 (12) 421 24 64 Tel. Kom. +48 606 609 694 Mazowieckie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Wał Miedzeszyński 379 03-980 Warszawa Tel. +48 (22) 617 44 49 LISTA OSÓB PROWADZĄCYCH REJESTRACJĘ: BOHDAN BARDZEL, TEL. 602-188-128, Warszawa-Mokotów ARTUR BIELAWSKI, TEL. 605-061- 041, Góra Kalwaria BOGUSŁAW BIELAWSKI, TEL. 605-443-844, Warszawa-Bemowo WALDEMAR BYTNER, TEL. 503-071-979, Warszawa-Ursynów ADAM KĘDZIERSKI, TEL. 603-590-663, Serock JANUSZ ŁOZIŃSKI, TEL. 603-768-130, Warszawa-Gocław JANUARY ONYSZCZUK, TEL. 608-447-131, Ostrołęka ANDRZEJ PRĄDZYŃSKI, TEL. 602-394-960, Warszawa-Ochota JERZY ŻOŁNIERZAK, TEL. 606-650-110, Warszawa-Bemowo Wielkopolskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych (obowiązuje Mazowieckie Biuro Rejestracji jachtów Motorowych) Opolskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Mjr. Hubala 12c m. 301 45-267 Opole Tel./Fax. +48 (77) 455 44 90 Tel. Kom. +48 502 173 194 Podkarpackie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Bardowskiego 2 35-005 Rzeszów Tel. +48 (17) 862 43 35 Tel. Kom. +48 691 110 160 Podlaskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Dojlidy Fabryczne 23 15-554 Białystok Tel. +48 (85) 732 79 83 Tel. Kom. +48 604 278 593 Pomorskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Al. Zwycięstwa 51 80-213 Gdańsk Tel. +48 (58) 344 03 92 Tel. Kom. +48 607 085 277 Śląskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Okólna 18 42-200 Częstochowa Tel. +48 (34) 361 48 34 Tel. Kom. +48 691 021 921 Świętokrzyskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Gen. Grota-Roweckiego 14 25-225 Kielce Tel. +48 (41) 362 92 62 Fax. +48 (41) 344 92 18 Tel. Kom. +48 692 292 018 Warmińsko Mazurskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Żeglarska 7 10-160 Olsztyn Tel. +48 (89) 527 64 25 Tel. Kom. +48 667 127 367 Zachodniopomorskie Biuro Rejestracji Jachtów Motorowych Ul. Heyki nad Kanałem Zielonym 70-631 Szczecin Tel. +48 (91) 462 36 24 DOKUMENTY DO REJESTRACJI ŁODZI. (pełny wykaz z uwzględnieniem czynności przerejestrowania) Wniosek o wpis do rejestru. Zaświadczenie o wykreśleniu z rejestru. Oświadczenie o byciu właścicielem. Oświadczenie o nie zarejestrowaniu łodzi w innym rejestrze. Wniosek o wykreślenie z rejestru. Rozliczenie z wykonanych rejestracji. Rozliczenie certyfikatów pomiędzy inspektorem, a WBR . Rozliczenie certyfikatów pomiędzy WBR, a PZMWiNW. Opinia techniczna Ocena techniczna Najczęstszym problemem spotykanym w trakcie rejestracji łodzi – jest brak opłaty 2% od umów kupna sprzedaży silników. Pamiętajcie!!! – jeżeli kupujecie silniki bez rachunków czy faktur VAT – obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej od umowy ciąży na Was i musicie tego dopełnić w terminie 7 dni od daty transakcji wskazanej na umowie. Warto pamiętać, że dla rejestracji łodzi - szczególnie tych modernizowanych lub budowanych nawet w oparciu o skorupę - trzeba dostarczyć dokumentację budowy ze szczególnym uwzględnieniem dokumentów nabycia silnika czy skorupy lub łodzi. Dla oceny technicznej przydatne są a raczej wymagane - certyfikaty bezpieczeństwa lub jakości materiałów konstrukcyjnych (takie coś sprzedawca np; sklejek wodoodpornych, mat, tkanin i innych) muszą posiadać i podstęmplować na dowodzie zakupu. Można też wziąć ksero certyfikatu. Na wszelki wypadek sprawdzić należy numery silnika lub łodzi na okoliczność zastrzeżeń kradzieży. Można o to poprosić rzeczoznawcę w PZMWiNW. Powodzenia !!!! |
Jaka łódka ??? - dylemat wyboru
Każdy początkujący motorowodniak – zakręcony wrażeniami najczęściej ostatnich wakacji czy urlopu, zaczyna myśleć - a może by tak samemu kupić i wyremontować używaną łajbę ku chwale rodzinki i co tu dużo gadać – oszczędności w kieszeni z czarteru choćby na 2 tygodnie jeżeli uda nam się oczywiście zdążyć z rezerwacją do końca maja. Dla przykładu podam, że możliwości czarteru w Chorwacji w stosunku do Polski wynosi w szansie rezerwacji jak 1 : 50. Już sam ten fakt, coraz częściej zachęca krajowych i potencjalnych inwestorów w turystkę motorowodną na własny koszt.
Czarter bowiem – przynajmniej u nas w kraju prócz opłaty zasadniczej – wymaga często wyłożenia sporej kwoty kaucji - o kosztach paliwa i opłatach w przystaniach nie wspominam.
Oczekiwania co do wymarzonej łódki , można ująć w 4 zasadnicze punkty:
- Musi być tania „na kiieszeń"
- Musi pomieścić rodzinę lub znajomych
- Dobrze byłoby, by posiadała choć małą kabinkę
-A jeśli znalazłoby się jeszcze miejsce na łódce do łowienia rybek – to już super!
Wszystkie te warunki można pogodzić – problem w tym, ile kasy zamierzamy poświęcić dla „góra” miesięcznego wykorzystywania łodzi, w roku.
Dla posiadających „wolne środki finansowe” – żaden problem, już od 30 – 40 tysięcy można kupić gotową łódkę na Allegro. Gorzej, gdy aż takich środków nie posiadamy, pozostaje nam wtedy rozwiązanie remontu lub budowy własnej łodzi na bazie zakupionej skorupy z laminatu.
Zakładam, że wielu z potencjalnych motorowodniaków – wybierze opcję wkładu własnej pracy nad adaptacją kupionej jednostki lub skorupy. Wcześniej jednak trzeba dokładnie wiedzieć co się chce.
Podam przykład:
Marzy nam się kabinówka, o dobrych parametrach konstrukcyjnych dla rejsów rodzinnych na mazurach i po wodach przybrzeżnych Bałtyku. Ze względów ekonomicznych, najlepszym wyborem byłaby łódź o konstrukcji „V” w granicach od 5 – 6 metrów. Dlaczego aż tak duża? - ano nie jest to aż tak duża łódź. Optymalna w kosztach eksploatacji , i opłatach za koje mieści się w I grupie (najtańszej) cenowej. Z drugiej strony – 5,4 do 6 m długości i minimum 2 metry szerokości to powierzchnia minimalna do zagospodarowania na część kabiny i kokpitu. Takie łodzie można zarejestrować nawet na 5-6 osób.
Rzadko przekraczają masę całkowitą 1000 kg z silnikiem – co sprawia, że ze względów na ciężar i długość mogą być transportowane na podłodziówkach jednoosiowych, niewymagających dodatkowych uprawnień na doczepy w prawie jazdy.
Nie należy zapominać, że przyszłe łódki to pojazdy mechaniczne wymagające rejestracji i uprawnień do prowadzenia - „patentu”. Uprawnienia motorowodne są właśnie takim rodzajem praw jazdy po wodzie i aby je uzyskać trzeba zdać egzamin teoretyczny i praktyczny.
Ale wróćmy do „modelowej” łodzi. Każdy kto posiada minimalne warunki do majsterkowania i oczywiście jakieś miejsce do pracy nad łodzią, może zbudować za niewielkie pieniądze własną łódź według własnego projektu. Mówię to z własnego doświadczenia jako „ubogi” zapalony motorowodniak nie posiadający na start więcej niż 5 tysięcy złotych – dokładnie na skorupę.
Posiadając w sumie tak niewiele jak na początek, zmuszony byłem do drobiazgowego określenia wyglądu i oczekiwanych funkcji łódki którą zamierzałem zbudować. Dość długo przeglądałem typy i konkretne egzemplarze łódek zarówno w marinach portowych jaki w Internecie. Na tej podstawie uzyskałem sporo wiedzy o szczegółach, wymiarach, konstrukcjach i napędach. Mogłem obliczyć wyporność łódki na podstawie jej wymiarów oraz dobrać moc i markę silnika zaburtowego. Wszystko to bardzo przydało się w trakcie budowy.
Mając już jako takie pojęcie o łódce – zacząłem szkicować własną łódkę. Wiedząc o tym, że Linia V łodzi jest optymalną linią dla mojego projektu – szukałem w ofertach Allegro, i znalazłem skorupę Larsona w dobrym stanie . Larson to najbardziej znana firma amerykańska z tradycjami blisko 100 lat doświadczeń w konstruowaniu łodzi.
W tym miejscu właściwie skończyły się moje dylematy nad wyborem łódki – a zaczęła następna przygoda nad budowaniem o czym w innym poście na tym blogu.
Jeśli ten post pomógł Ci choć trochę w wyborze – życzę powodzenia i do spotkania na wodzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)